www.cegielnia.fora.pl

Aśka

Chcę Wam opowiedzieć o geniuszu Franku! Do szkoły muzycznej w Białymstoku chodzi chłopiec - IV klasa szkoły podstawowej, który jest bardzo bardzo bardzo inteligentny. Jako studenci, mamy w tej szkole praktyki, prowadzimy zajęcia - audycje muzyczne. I, jak czasami między sobą rozmawiamy, okazuje się, że wszyscy najbardziej boją się nie lekcji(!), ale właśnie FRANKA. Dlaczego? Bo zbyt dużo pyta, potrafi zagonić w kozi róg, a co najgorsze.... wie więcej od innych (nawet od nas - studentów Embarassed

). Oto kilka przykładów (wybranych, z serii "FRANEK THE BEST" Razz

)

* moja koleżanka omawiając taniec, nawiązała do charekterystycznego chińskiego, i zapytała się dzieci (dla lepszego zobrazowania: tańce Europy a Azji), czy ktoś wie gdzie leżą Chiny [oczekiwana odpowiedź: w Azji]

Franek bez podnoszenia ręki: "Chiny są państwem leżącym w Azji wschodniej. Obejmują historyczne Chiny (bez Tajwanu) oraz Tybet i inne ziemie w Azji Środkowej... Graniczą z Afganistanem, hmm chyba Bhutanem?, Birmą.... Indiami, Kazachstanem...."

koleżanka: Shocked

(PS. On tego nie wykuł, on to WIE! Cool

)

* druga koleżanka, omawiając dramat muzyczny wyjaśniła, że gatunek ten charekteryzuje się między innymi obecnością tematów muzycznych, które odwzorowują uczucia bohaterów czy innych zjawisk, które często bywają tragiczne. Poprosiła dzieci, aby podały przykłady jakie - w takim razie- tematy mogą być poruszane w dramacie muzycznym:

Franek: nieudolne rządy Platformy Obywatelskiej w IV RP!!!

inne dialogi z serii prowadząca zajęcia/Franek

* - znany kompozytor Janusz Stokłosa....
- czy istnieją jakieś powiązania kompozytora z Henrykiem Stokłosą??

**

- Geneza musicalu sięga drugiej połowy XIX wieku, jednak dopiero w latach 20. XX wieku gatunek zyskał prawdziwą popularność, a przez następne dekady nadal jeszcze kształtowała się jego formuła....

- to znaczy, że w XIX wieku mimo że musical już istniał, nie był popularny?

-.... hmmm no tak

- to się wyklucza... niczego pani nie pomyliła? Confused

-.... tak jest i już! Niczego nie pomyliłam Smile

- no dobra..... Sad

Po 5 minutach:

- dzieci, zapiszcie w zeszytach.... Za pierwszy musical uznaje się [i tu podała tytuł i rok 19.....]

- to nie możliwe!!!!

- Question

- To nie może być pierwszy musical, skoro pani wcześniej nam podawała, że musical powstał w XIX wieku. On wtedy już istniał, więc nie może być pierwszy w 19... roku!

- może być pierwszy... Evil or Very Mad

Dzieci - piszemy: pierwszym musicalem powstałym w 19.... roku był....

- napiszę, że "jeden z pierwszych" musicali to....

***

- ... w dramacie muzycznym "Tristan i Izolda"....
- a o czym to jest??
- o miłości.... W drama....
- to znaczy? Miłość to szerokie pojęcie, proszę pani

po 5 minutch:

- ... tak więc dramat kończy się tragicznie. Umarli...
- oboje??
- ...oboje...
- naprawdę??
- tak, naprawdę Evil or Very Mad

(jakiś inny chłopiec):

- na scenie?? wooow Very Happy

zjawa

może należy temu "frankowi" bliżej się przyjrzeć , może to będzie geniusz jakiś ?

zjawa

[link widoczny dla zalogowanych]

Aśka

Na urodzinach mojej chrześniaczki, jej mama podała TORT. Moja chrześniaczka gościnnie do innej dziewczynki:

- Martynko - jedz, jedz, bo wystygnie!!

Very Happy

Aśka

Wczoraj odwiedziła mnie moja chrześniaczka (3 latka). Na podwórko wyszedł mój tato i zobaczył, że jego samochód ma lekko zarysowany zderzak. Pyta się jednego brata:

- to ty zrobiłeś?
- nie ja...

drugiego:

- to ty zrobiłeś?
- nie

do mnie:

- ty ty zrobiłaś?
- nie ja...

Nagle moja chrześniaczka:

- ja też nie....

Aśka

Wczoraj mój brat przeprowadzał się do nowego mieszkania. Zaprosił gości, a wśród nich była mała dziewczynka. Chciałam dać bratu kwiatki. Podeszłam do małej i pytam, czy nie zechce ze mną pójść do ogrodu je zerwać, tylko - mówię - pssst to niespodzianka!

I jak już zerwałyśmy te kwiatki i szłam na górę, żeby je ładnie udekorować, dziewczynka krzyczy:

- Hihihi, Romek, Romek, tylko nie patrz!! Ty nie możesz zobaczyć, że niesiemy kwiatki, bo to ma być dla ciebie niespodzianka! Smile

zjawa

Aśka

Moja znajoma ma małą córeczkę i spodziewa się kolejnego dziecka. Zapytałam dziś Martynki, czy chce mieć siostrzyczkę, czy braciszka?

- Siostrzyczkę!
- A jak ją nazwiesz?
- e...e... Paulinka, albo... Emilka, a jak będzie potrójnie to Paulinka, Emilka i Kasia, a jak będą cztery siostrzyczki to Paulinka, Emilka, Kasia i e... może Marysia!

Aśka

Podczas zajęć przedszkolnych dzieci bawiły się w lekarza. Jeden z chłopców badał inne dzieci, które nie miały pomysłów na wymyślanie innych chorób niż ból głowy i brzucha. Dlatego za każdym razem mówiły o tylko tych dolegliwościach. W końcu przedszkolny "lekarz" mówi poważnie zdenerwowany:

- no niee, co z wami? To musi być jakaś wirusówka!!

Very Happy

Aśka

W przedszkolu:

- Dzieci, do czego potrzebne człowiekowi oczy?
- żeby lepiej wiiidzieć!!
- a uszki?
- żeby słyszeć!!
- a nosek?
- żeby wąchać!
- a powiedzcie mi, do czego służą w nosku dziurki - nozdrza?

Jedno z dzieci:

- żeby wyjmować kozy!!
- ...

Smile

))