www.cegielnia.fora.pl

cegla

Chwile

Oplecione zielonym bluszczem
Nadziei

Ubrani tylko w swoje sekrety
Pieścimy jak słowa wiatru

Czekamy
Na zachód życia

Czy wschód już był?

5.04.2009

komarius

Tak dlugo czekalem
Z nareczy kwiatow
Chcialem zrobic ci wianek
Slowa w poezje zmienic
Gdzie bylas...?
Twoich dloni szukalem
Serce bilo noc cala
Bez ciebie zrodzil sie ranek...

Marius

cegla

Znów stoję obok ciebie
Za oknem noc czarna jak kawa
Patrzę w twe oczy, iskrzące jak gwiazdy
A ja jestem cos słaba

Grypa dopadła mnie niczym wrona
Robalka małego na łące
Ja jestem drżąca nie z pożądania
I czoło me gorące

Poleżę sobie, ziółek zaparzę
Wypije szklane lub dwie
Jutro jak ptaszek zdrowy i rześki
Na GG dopadnę Cię

komarius

Czy pamietasz czarne noce
Urodzone pod gwiazdami
Jak bylismy przytuleni
I gwiazdami otoczeni...?
Zamysleni....
Usmiechnieci....
Pelni szczescia...
Calowalas moje usta
Senny ksiezyc byl zazdrosny
Kiedy slonce obudzilo nas przed switem
Oswietlilo nas w barwach zlotej teczy...!

cegla

Zapomniałam czarne noce
Które sama przepłakałam
Bo, nie było ciebie obok
Czarną farbą malowałam

A gdy czarna się skończyła
Wzięłam zieleń, jak twe oczy
Roziskrzona dała światło
I spokoju trochę w nocy

Malowałam świt, gdy obok
Na pościeli ze mną spałeś
Jaśniej wokół się zrobiło
A na dłoni swej podałeś

Serce…czułe i gorące
Które ,świat maluje jaśniej
Ja wtulona w słodycz twoją
Powiem cicho…już nie zgasnę.

cegla

„A ona czeka”

Ciągle pochylona
Jak nad kołyską dziecka

Ale nie ma kołyski
Porąbali
Gdy zawierucha zimowa była

A ona czeka

I dziecka już nie ma

Poszło na piwo

A ona czeka
Na szczęście , które bezczelnie omija jej dom

13.05.2009

cegla

Weź sobie moje
Marzenia
I, wiarę w ludzi

Spojrzenia
Ukradkiem zerkające
Jak zachodzące słońce

Weź moje uczucie
Spełnienia
Rozkosz………….

Wiatr zapomnienia
Niech otuli mnie całą

Wciąż mało?

Samotność moja wciąż tyka
Jak zegar
Udaje budzika
Lecz jej nie oddam nikomu
Z nią mi najlepiej

W twym domu

10.06.2009r

cegla

[link widoczny dla zalogowanych]

cegla

wypatrywać z tobą lata
otwórz oczy
łąki w kwiatach

błękit nieba bije w oczy
wróbel się z sikorką droczy

tęcza
łuk roztacza już nad nami

my w marzeniach znowu sami

lecz nad wodą
tą co wielka
a, pod stopą mą muszelka

w niej ukryje swe marzenie
i w marzenie twe się zmienię

cegla

MOTYLE

cieplutkie lato zasypia sobie
oczy przymyka

myśle o tobie
i naszym lecie
co wnet odchodzi

czy jesień zmysły nasze ochłodzi

czy nadal płonąć będą jak żar
jak na herbatę
w czajniku war

czemu ma stygnąc uczucie nasze
kiedy na obiad podam ci kaszę
i, to co lubisz
czułość w sosiku

uśmiech położę na talerzyku

gdy lato, wiosna , jesień
lub zima
wciąż pyszne dania będę pichciła
by lato trwało nie tylko chwilę

w jesieni życia
znów mam motyle