www.cegielnia.fora.pl

in_coqnito

Gdyś młody, to świat ci się zdaje
rozkwieconym, pachnącym majem.
Nic nie boli i nigdzie nie strzyka,
nie potrzeba chodzić do medyka.

Ale małolat marzy,
że dorosłość mu będzie do twarzy,
więc dodaje sobie lat,
gdy do kina się wybiera,
lub do dyskoteki leci,
albo wypić chce browarka.

Czepia się różnych wybiegów,
chwyta każdej sposobności
by zaliczyć go do gości,
co to niby wszystko mogą.

A gdy jesień go dopadnie,
ta życiowa, metrykalna,
to wspomina, utyskuje,
że mu jesień nie smakuje.

Jak pogodzić się z jesienią,
kiedy sił ani ochoty
nie ma czasem już na życie
i gdy nie smakują psoty?

Eliksiru dotąd nie ma
ani innych sztuk tajemnych,
by czas cofnąć.
Trudna rada,
pogodzić się nam wypada
z tym, że wszystko, co było, mija,
bo to wina jest niczyja. Very Happy

Arkadia

***
wędruję
korytarzem mojego życia
otwierając po cichu drzwi

pierwsze
dziecinne zabawki
lalki huśtawki
karuzela
w wesołym miasteczku
białe łóżeczko..

drugie
spacery w parku
kradzione chwile
spędzane mile
pocałunki wymieniane ukradkiem

trzecie
szalone serca bicie
połówka druga
na całe życie złączeni
weselnych dzwonów bicie

czwarte
na pół otwarte
dzieci już wyfrunęły
siwe skronie
złączone wciąż dłonie

piąte
drżącą ręką
nie chcę do nich sięgnąć
lecz czas popycha
aby z kielicha życia
wypić do dna...