www.cegielnia.fora.pl

in_coqnito

No, toś tu się przeliczyła!!!!
Nie będę głowy ćwiczyła
i domysłów żadnych snuła.

Jak Tyś taka jest nieczuła,
to ja też od teraz półsłówka.
A co?! Że tak nie umiem?
Rolling Eyes

Trzymaj se w tej swojej głowie,
to, co Ci tam po niej łazi,
a ja, miła, w żadnym razie
niczego wyciągać nie będę. Very Happy

Ciekawe jak długo wytrzyma
ta przeładowana łepetyna? Very Happy

in_coqnito

No nie, muszę głos dziś zająć.
bo wzburzyła mnie pewna etykieta
przylepiona do mojego nicka ! Wink

Że niby ja gaduła? Shocked

Dobrze, że plotkarą mnie tu nie nazwano!!! Laughing

Nie będę dociekać za czyją to przyczyną,
ale mam podejrzenia pewne,
no, prawie, że pewność,
komu zawdzięczać mam ten epitet czuły.
Ale, że w doborowym Figlarki towarzystwie
mnie tu umieszczono,
i że to jutro rocznica naszego "foruma",
ani myślę się złościć,
ani denerwować
i pędzę autorkę etykietki
szczerze ucałować. Very Happy

Co prawda, wena gdzieś odeszła,
humor diabli wzięli,
ale powoli ochota wraca
do ceglanych psot.
Jeszcze kilka podobnych forteli,
a deprechę wystawię za płot Cool

cegla

[link widoczny dla zalogowanych]

figlarkaa

Retyyyy! Oczom swym nie wierzę... brawo

Tyś to In_uś??? Very Happy

Zęby szczerzę
i z radości podskakuję!!!

Patrz... jak Tobie nadskakuję...

Pyry z gzikiem Very Happy

Szybko dziurę w płocie zrobię,
załatasz ją potem sobie.

Twą deprechę, In_coqnito,
przegonimy! Fakt, kobito,
że gadułą Cię nazwano,
ale czy przeholowano?

Postów mnóstwo wysmażyłaś,
tu i tam pozostawiłaś.

Nie nabzdyczaj się Ty już!
Pomilczałaś?? Więc znów twórz! Very Happy

***

PS Cegiełka deprechę wygnała!
Królowo, za to Ci chwała!!!

in_coqnito

Pyry z gzikiem na początek
zjadłam, bo to dzisiaj piątek. Very Happy

Myślisz, żem jest nabzdyczona?
Może tylko ciut zdziwiona,
że gadułą mnie nazwano
wespół z Tobą. Wink

Nie wiem czemu? Shocked

Przecież milczeć też potrafię,
choć nie powiem, że to lubię.
Czasem jednak słowa gubię
i w kanalik dziwny wpadam.

Niechętnie wtedy ja gadam,
powiem wprost: gadam, gdy muszę.
Ciężar gniecie moją duszę,
słowa więzną, myśl ucieka. Crying or Very sad

Dopada czasem człowieka
coś takiego bez przyczyny,
bez niczej nawet winy,
tak znienacka, acz boleśnie.

Nie wiem, jak się Wam udało,
że co gniotło - uleciało.
I zza płotu tylko zerka,
bo deprecha to przecherka. Confused

Może to ten jubileusz?
Eee, nieważne, szkoda gadać!
Teraz trzeba kieckę wkładać,
fryz przygładzić,
szpilki na nóżęta wsadzić,
wyjąć do szampana kielicha
i czekać aż ktoś poleje,
skoro święto jutro mamy. Very Happy

No to jak?
Oblewamy? Wink

O b l e w a my
a złą zmorę olewamy
Very Happy

figlarkaa

No... i wreszcie nasza In_ca Laughing

wyskoczyła jak sprężynka.
Czynom swym znów kłam zadała,
cóż, inaczej nie umiała.

Jak kokietka z słodką minką,

choć nie jest małą dziecinką,
przedstawienie odstawiła,
mówiąc, że „się zadziwiła”...

Niemowę z siebie zrobiłaś?!
No, Kochana, przesadziłaś!

Lecz w przeddzień Ceglaków święta,
przymykam swoje oczęta.

Kurtynę milczenia opuszczę
i...
po szampana się wypuszczę...

in_coqnito

No i gdzie ten szampan, Kochana?
Mamże czekać tu do rana?
Może na sklerozę liczyłaś,
że zapomnę i się jutro nie upomnę? Wink

Chociaż pamięć już nie ta,
ale kiedy darmo coś dają,
to ja pierwsza do kolejki
z kielichem niczym wiaderko. Very Happy

Okazja nie byle jaka,
więc można się ubzdryngolić.
Jutro będę wiedziała,
od czego głowa mnie boli.

Tradycja taka w narodzie,
że trzeźwą być nie wypada.
Leć więc po butelczynę
a potem będziemy gadać.

A co Ty tutaj z kurtyną? Shocked

Czy teatr jakiś zakładasz? Wink

O jakiej to kokietce
tak chętnie opowiadasz? Confused

To ja nią niby jestem?
No, to żeś wymyśliła!
Ale, że święto mamy,
będę dla Ciebie miła. Very Happy

figlarkaa

Retyyyy, ale mam refleks szachistyyyyy!!!
Dopiero w tej chwili zauważyłam etykietki dołączone do naszych nicków!

Sympatyczne!!! Co za figlarz to wymyślił???

figlarkaa

In_co, teraz już zgłupiałam!

Postu Twego nie widziałam,
kiedym tutaj nocą wpadła.

Czy pomroczność mnie dopadła,
czy bąbelki, choć w butelce,
znać o sobie dały wielce?!

Dalibóg, jam nic nie piła!

Dziś, od rana, się dziwiłam,
że znów milczysz, nic nie gadasz,
bumelujesz, słów nie składasz!

Za ten ferment Cię przepraszam
rozgrzeszenia się upraszam! Very Happy

Lecz na koniec tak spuentuję:

Wiesz, troszeczkę się dziwuję,
że zachłanna czasem bywasz
i wady tej nie ukrywasz!

Bo czy uchodzi kobiecie
/nie uchybiając etykiecie/
tak w pierwszym rzędzie... z wiaderkiem
w pogoni za bąbelkiem? Embarassed

Proszę,

byś nie narzekała,
żem Ci tylko obiecała. Very Happy

in_coqnito

Mnie jest obca etykieta,
bom nie dama lecz kobieta
zwyczajna i pospolita,
co manier nie zna i kwita. Embarassed

Mówisz, że to nie wypada,
nie uchodzi z wiadrem stać?
Pomyśl jednak - kielich kruchy,
a me łapki nienawykłe,
zbyt prostackie na pucharki.
Dobra, stanę sobie z garnkiem! Wink

Co tam mruczysz?
Z garnkiem nijak?
Nie uchodzi?
Będzie wstyd i konfuzyjka?

Ależ z Ciebie straszna żmijka!
Bon tonu chcesz mnie tu uczyć?
Tylko powiedz: po co mi to?

Gdy człek nazbyt jest wrażliwy,
gdy nie chce uchybić nikomu,
niechaj zamknie siebie w domu
i ludzi lepiej unika.

Teraz ten ma tylko znaczenie,
co rozpycha się łokciami,
co ma w nosie obyczaje,
co w takiej kolejce staje,
gdzie uszczknąć się da coś dla siebie.

A Ty mi brak manier wytykasz?
Że raz w przodzie stanąć chciałam?
Przez pół wieku w tyle stałam
i wiesz co na tym zyskałam? Confused

To jedynie, moja miła,
że gdy zerkam do lusterka,
(a dość rzadko przecież zerkam),
widzę tam zmęczoną twarz,
w niej pytanie: jak się masz?

I jak myślisz, to mnie cieszy?
Coraz mniej, powiem Ci szczerze,
bo i chyba mniej już wierzę,
by uczciwość, prawość, cnota
miały naprawdę znaczenie.

Dziś inne wartości w cenie,
stąd chciałam się dostosować
i dlatego o wiaderku wspomniałam. Very Happy

Nie, by napić się do syta,
lecz usłyszeć, żem kobita
przedsiębiorcza, na te czasy.
A Ty mi z tą etykietą?!
Niedzisiejsza jesteś, Kobieto!
Wink