www.cegielnia.fora.pl

in_coqnito

za dni kilka kolejne Boże Narodzenie
a ja smutna, zamyślona

gdzieś w pamięci jest pewna wilija,
którą noszę w sobie do dziś

kościół wiejski,
zima sroga
ja w kąciku zmęczona, zlękniona
wokół ciemność
jedynie ogarek się tli
ksiądz coś o oczekiwaniu mówi

tak spokojnie, że przysnęłam chyba
i nagle światła rozbłysły
rozkołysały się dzwony
i gruchnął kościół kolędą
Bóg się rodzi!

i zrodził się we mnie
w naiwności serca małego
i wierzyłam, że zawsze tam będzie
i ufałam, że w ludziach się zrodził

a dziś?
tak jak dawniej śpiewa lud kolędę
tylko Boga jakby trochę mniej

On, co światu miał dać swą potęgę
tak jak ja z niepokoju drży

Bóg się rodzi!
Czy aby nie bożek?
Bóg się rodzi?
Niech zrodzi się Człowiek!

cegla

wycisnęłaś to co skrzętnie chowam
czekać na człowieka?
szkoda........................................!

in_coqnito

Co znowu źle zrobiłam?
No, sama widzisz,
że umiem tylko popsuć.
Jeśli trzeba usunę,
jeśli nie tak,
to wyrzuć,
ale Człowiekowi odejść nie pozwól!

cegla

nic nie psujesz, wyzwalasz myśli, i czasem łzy ale oczy myc należy!

in_coqnito

Kochana, myjmy oczy,
nie trzeba się wstydzić
tej toalety.
Nie trzeba!

in_coqnito

W zabieganiu,
zakupów szale,
wybieraniu prezentów i jadła
gdzieś podziała się istota świąt

to, co ważne, zepchnięte w kąt
nie ma czasu na zamyślenie
bo tu czeka mieszkania zdobienie

gwiazdy, lampki, girlandy i cacka
od zachodu na wschód
i wokoło
więc dlaczego nie umiem się cieszyć
więc dlaczego mi nie jest wesoło?

Bóg się zrodzi,
zrodzi się Bóg,
zaraz wstąpi w nasz ziemski próg
a my czasu nie mamy za wiele
Bóg jest ważny, lecz tylko w niedziele

niech poczeka, barszczyk się kisi,
karp zastyga w galarecie złocistej
niech poczeka,
bo my zabiegani
za okruchem chleba powszedniego

gdzie Mu śpieszno?
przed Nim wieczność cała
a nam tylko ta chwila została

przywołamy, gdy będzie potrzebny,
zaprosimy z łamaniem opłatka
lecz nie teraz,
nie teraz, nie dziś...
do sąsiadów mógłby wpierw iść

zjawa

Jestem pod wrazeniem in_coqnito....

Faktycznie jestem zabiegana ,
ale znajde chwilke, by dopisac kilka słow

skarletka

.....w zabieganiu swym
.....czasem pogubic sie mozna
.....no i drugiego czlowieka
....nie zawsze się dostrzega
....nie to żeby się nie chciało
....tylko...to .....życie
....to życie , zeby aż tak nie gnało.......

in_coqnito

to nie życie nas tak gna,
sami życie popędzamy
i w tym biegu się gubimy
i tracimy to, co ważne

chcemy zdążyć za innymi,
albo więcej - być przed nimi

potem pustka, potem żal,
że z czymś nie zdążyliśmy naprawdę
nie dajmy się wpleść w ten kołowrót
bo trudny jest potem odwrót

znajdźmy czas na bycie zwykłe,
może nie tak błyskotliwe,
może czasem monotonne
zapomnijmy czasem o "mieć"
ni chciejmy wciąż więcej chcieć

czasu niewiele zostało
pora wrócić do dzieciństwa
i do marzeń tych sprzed lat,
kiedy nie pędził tak świat

czy musimy za nim nadążyć?
czy musimy?
czy to ważne?

już kolejni do biegu gotowi,
ścigać się będą o marność

a my przystańmy,
oddech weźmy,
odpocznijmy
i żyjmy,
nareszcie żyjmy