www.cegielnia.fora.pl

quest

Uwalniam myśli od nienawiści i zgiełku
Wśród ludzi idących na szubienice życia
przygnębieni, zasmuceni coś mają w sobie
ja jednak coś innego robie
wpatruję się w róży kwiat
myślę ile to jeszcze minie lat
nim miłość przemieni się w czysty carat[/list]

quest

Mam siłę mam moc
położę się pod koc
zasnę na wieki lecz nie umrę
kupcie sami sobie trumnę
ja się nie poddam nie zginę
prędzej pójdę w kimę
i prześpie całe zło i gniew
wtedy poczuje się jak lew
bez lęków,wątpliwości
taki finał jest moralności

quest

Siedzę sam w domu
i oczekuje z nieba gromu
Wspomnienia cały czas wracają
czasami tylko mnie dobijają
Patrzę się godzinami w niebo
i rozmyślam o życiu i to nie jest żart kolego
Gwiazdy się rodzą i spadają
a uczucia się we mnie spalają
Czarna nocka wkoło, ludzie śpią
ale o swych marzeniach śnią
Ja się zastanawiam nad swym losem
bo już życie nie raz uderzyło mnie mocnym ciosem
Padnij,powstań i znowu gleba
a ja wierzę że walczyć dalej trzeba

in_coqnito

A kto to mi mój avatar skubnął, co? Smile

quest

Nie wiedziałem że to twój

A to są jakieś zajęte miejscóki na avatary??;P
___________________________
wiemy o sobie tyle a zarazem nic

quest

Życie jest martwe, nie ma miłości
jak czarny ptak lecę jak najwyżej
tylko po to żeby potem spaść w
bezdenną przepaść

zające skaczą,motyle latają
a ja się ciesze że ptaki śpiewają
Do okoła słońce bucha żarem
a ja znalazłem przyjaźni harem
Bo jak nikt inny zamiast miłości
wolę mieć pełne przyjaźni wnętrzności

Siedzę samotny pełny miłości
lecz w sercu nie mam litości
dziewczyny jak sępy rozrywają moje serce
a ja tylko pragnę wziąć cie za ręce
żeby dłużej nie trwać w tej męce

Radości coraz więcej mam
myślę komu by jej dać gram
Myślałem nie ma osób dobrych
jednak znalazłem moc dusz nieznanych
Rozmawiam z nimi jak z własnym odbiciem
i myślę o nich cichcem Wink

W mej pamięci wspomnienia zostały
Które nieraz moje serce siekały
ból przenika moje kości
bo mój związek był pełny kruchości
dziś go wspominam jak przelotny wiatr
tylko dlatego że był to i wyłącznie teatr

Kim jest tak do końca nie wiem
ale chcę ją nagrodzić wierszem
ona jedna mnie rozumie
i jak nikt pocieszyć umie
jej myśli są czyste jak łza
pełne mądrości,nawet moje okiełzna
prawie jej nie znam i nie wiem co czuje
ale ten wiersz jej dedykuje

Poznałem dziewczyne o ślicznej urodzie
Codziennie jej twarz rozjaśnia o wschodzie
Włosy ciemne niczym mrok
patrzę się na nią,mam tajemniczy wzrok
nie wiem co sobie o mnie myśli
ale na pewno wiesz co mam namyśli
krótko się znamy i lepiej nie poznamy
bo jak zwykle się tylko pozdrawiamy Wink

Żyję z dnia na dzień
iskrzę się niczym krzemień
wielu ludzi skrzywdziłem
a potem się tylko smuciłem
przepraszam was za wszystkie złe rzeczy
przyjaźń wszystko uleczy
poprawię się tylko zostańcie ze mną
nim niebiosa o mnie się upomną

Kiedy cie pierwszy raz ujrzałem
to od razu do ciebie się przyssałem
pragnąłem cię mieć i zdobyć
piękny wieniec na głowę założyć
Byłaś moim aniołem pięknym jak róża
lecz ta misja była dla ciebie za duża
Dałem ci siebie wszystko co mam
a teraz zawsze już będe sam
Skrzywdziłaś mnie wyrwałaś mi serce
nie zdąrzyłem wziąć cie za ręce
Zapytać czemy tak postępujesz
myślałęm pewnie z innym bajerujesz
Chyba się nie myliłem
i za mało modliłem
Dziś nie jesteśmy nawet przyjaciółmi dla siebie
bo wszystko wkoło mnie jebie
Ja nadał cie kocham
i po nocach szlocham
Bo straciłem swoją panne
a moje serce pozostanie ranne

Poznałem kiedyś dziewczyne
to co nas teraz łączy to przyjaźń jedynie
Bywały chwile milsze i gorsze
to ciągniemy do siebie jak dwa dorsze
Chociaż jest blądynką
nie jest wcale kretynką
Pociesza mnie gdy mi smutno i źle
mówi wtedy krótko i zwięźle
Jest miła i kochana
oraz ma przecudne kolana
Od dawna traktuje ją jak siostre
bo jak dla mnie to jest dziewcze ostre
Nie ma takiej na świecie drugiej
co maiałbym z nią pakt przyjaźni dożywotniej

Kulturystyka to moja pasja
i to nie jest żadna romansja
W niej nie liczy się tabletka
tylko przedewszystkim dobra dietka
Ciężary i maszyny mięśnie pompują
atmosfere wokół nas luzują
Bo nic nie jest dobre
jak siłownia i ćwiczenie mądre

Siedzę sam w domu
i oczekuje z nieba gromu
Wspomnienia cały czas wracają
czasami tylko mnie dobijają
Patrzę się godzinami w niebo
i rozmyślam o życiu i to nie jest żart kolego
Gwiazdy się rodzą i spadają
a uczucia się we mnie spalają
Czarna nocka wkoło, ludzie śpią
ale o swych marzeniach śnią
Ja się zastanawiam nad swym losem
bo już życie nie raz uderzyło mnie mocnym ciosem
Padnij,powstań i znowu gleba
a ja wierzę że walczyć dalej trzeba

Na wyjeździe dziewczyne poznałem
miała koleżanki że jak klown przy nich pozowałem
Nie dostrzegłem jej a była blisko
przepraszam zachowałem się jak chamisko
Może i jesteś blądynką
ale wcale nie jesteś kretynką
Jesteś miła i prawdziwa
i z tego co wiem to ruchliwa
Lubisz innym ludziom pomagać
a także z wiśniami się zmagać
Masz życie i myśli poukładane
wszystkie sprawy wokół pouprzątane
Do tego jesteś zakręcona
i niekiedy zamyślona

To co było i to co jest
dla mnie przestał się liczyć gest
mówią jesteś silny dasz radę
a ja to traktuje tylko jak paradę
przyjaciół mam wrogów mnóstwo
a w sercu mym ciągle pusto
idę dalej przez życie chociaż rodzina
ma mnie za zero staram się jak mogę
ale boję się że kiedyś powinę nogę
lecz nie spoczne dopóki nie zginę godnie

Nic się nie stało
bo wszystko już dawno się pojebało
seks jest przyjemnością fizyczną
a myślenie fazą psychiczną
nie potrzebuje litości
może i mam chwile słabości
wszystko przeminie tak jak pory roku
a ja tak jakby zasnę o zmroku

zjawa

quest, witaj miło .......... zerknij na dział "porady dotyczące forum " , - awatary , to tylko tak na marginesie .................

Miłej zabawy , pozdrawiam

quest

Świat pełen złego jest i przemocy
A ja jestem pełny mocy
Mam na imie Lucyfer wielki
Lecz w piekle kręce wafelki
Na widełki i do pieca
ale będzie dzisiaj heca
Na wakacje z bogiem jeżdżę
w niejednej duszy zło zagnieżdżę
taka moja praca
która wiernym nie przypłaca
zawżyj ze mną pakt diabelski
a będziemy mieli kontrakt kumpelski
Dam ci porsze dam ci moc
a ty będziesz czynić przemoc
Na koniec dasz mi swoją duszę
a ja w tobie boga skruszę

quest

Idę sobie przez łąki
róża rozwija pąki
słońce bucha żarem
a moje życie robi się koszmarem
z osobą którą kochałem
dawno z nią zerwać musiałem
dawałem jej wszystko co mam
a teraz sam sobie radę dam
wolę wybrać drogę solo
i przejść się po molo

Lato zawitało wkoło
a ludziom robi się wesoło
las jest życia pełny
ja jednak będe sobie wierny
wkoło dziewczyn sporo
wolę założyć moro
wybiec na poligon,oddać strzałów serię
bo dla mnie życie to nie są ferie
ciągle mnie coś zaskakuje
i do walki podryguje

figlarkaa