www.cegielnia.fora.pl

Aśka

Mówi się, że "pieniądze szczęścia nie dają". Tymczasem, każdy mając do wyboru: 10 zł albo 1000, wybrałby to z trzema zerami (chyba, że chodzi o płatności).

Mówi się, że "od przybytku głowa nie boli". Tymczasem szybka i wielka wygrana niejednemu w głowie zawraca, a w skrajnych przypadkach sprawia, że ląduje się w psychiatryku. Trzeba jednak przyznać: o bólu głowy od pieniędzy żaden neurolog - faktycznie - jeszcze nie słyszał... .

Mówi się, że "pieniądze leżą na ulicy, wystarczy je podnieść". Tymczasem nikt ich tam nie widzi. No, nie licząc gubionych groszaków, które [nawet one] są na szczęście, a ich znalezienie jest również kwestią przypadku, tzw. farta.

Pieniądze dziś są, a jutro może ich nie być. Tajemniczo znikają - oto niewyjaśniona magia pieniędzy. W ułamku sekundy, często namacalnie ich nie widząc, gubią się gdzieś w wirtualnym przelewie bankowym. Może za x lat w ogóle ich nie będzie, bo je wszystkie wydamy?? Wszak na świecie płaci się coraz więcej, więc za jakiś czas pieniądze z pewnością się skończą... .

Cóż zrobić...? Takie czasy, takie życie.

Trzeba żyć dalej. Z pieniędzmi a nie dla. Szczęśliwie.

jozalla

Pieniądze...

Aśka

Pieniądze jest miło mieć, zdrowie trzeba mieć , a najważniejsza jest miłość, bo przecież kariera nie każdemu leży. Miłości jako takiej może nie każdy zaznaje, lecz tu ogólnie - o miłości do bliźniego.

Wbrew pozorom powyższe myślenie nie jest idealistyczne a realistyczne, bo człowiek żyje wśród ludzi i nie ma takiej osoby, który by nie miał styczności z drugą istotą (prawdziwe od- i ufoludki nie istnieją).

Tyle się życzy "zdrowia, szczęścia, pomyślności" i dopiero na końcu miłości... . Lecz spokojnie. Trzeba trochę dystansu i mądrości oraz wiedzieć, że: świat stanął do góry nogami; niektórzy zabierają się za coś od d...py strony, tj. od końca; gdy kobieta coś mówi, to również przewrotnie; dziecko rozbierając kanapkę, najlepszą szynkę je jako ostatnią, zaś z mężczyzną jest tak, że to co powie na końcu jest najważniejsze. Trzymając się powyższego...

..."zdrowia, szczęścia, pomyślności i miłości"...

...to właśnie miłość jest najważniejsza, a w dalszej kolejności: pomyślność, szczęście i - na końcu - zdrowie. Chyba, że ktoś inaczej sobie i innym życzy.

Coś w rodzaju nowej gry lotto, gdzie liczby odczytywane są wspak, z tą różnicą, że loteria to czysty marketing, a miłość z (wy)rachowaniem i liczbami nie ma nic wspólnego. Miłości się też nie wybiera, bo ją każdy z nas ma. Nawet ateista, który wybrał, że w nią nie wierzy.

Miłość do bliźniego jest najtrudniejsza, ale wszystko to, co trudne, jest najpiękniejsze. Bo po trudnym życiu w miłości do bliźnich, których często nienawidzi się kochać, czeka życie wieczne, a zdrowie jest śmiertelnie poważne i kończy się śmiercią.

Miłość miłością, w życiu ważne są pieniądze, które osobiście wybieram. Z bankomatu. Gdy ich potrzebuję. Szkoda, że nikt nie wymyślił banku miłości... .

jozalla

Masz w sobie coś z filozofa, poetki i romantyczki.