www.cegielnia.fora.pl

figlarkaa

Oszszsz, to cybernetyczne życie...

„Klawiaturowe słowa”- oryginalnie określone przez zjawę... nasz azylek?

/.../ w krąg pospolitość aż skrzeczy, drapie do drzwi
i czasem braknie już siły,
by ciągle brnąć pod jej prąd,
wtedy znowu, choć na kilka chwil, muszę wymknąć się

tam, gdzie nie trzeba drżeć jak dożyć do pierwszego,
codzienność nosi frak i ma królewski gest,
miłość w jedwabi mgle unosi w siódme niebo /.../

/z repertuaru Alicji Majewskiej, nie dotarłam do autora tekstu/

serce

Nie będę ukrywać, zadziwiłeś mnie Robi, Very Happy

na prezydenta powinieneś się sposobić!
Może udałoby Ci się wcielić wówczas w życie
choć część z tych wizji, o których marzysz skrycie.

Kiedy dzisiaj w necie trochę buszowałam,
pierwszy raz piosenkę pewną usłyszałam.
Tobie, miły Robi, chcę ją dedykować,
posłuchaj na dobranoc, jak się masz zachować! Embarassed

[link widoczny dla zalogowanych]

in_coqnito

Ha, ha, ha, Robi na prezydenta?!
Czy Cię pomroczność jasna dotknęła,
czy filipińska choroba dokucza?
To nie dość Ci naszego „mruczusia”,
„cudotwórca” też nie odpowiada,
że taką ofertę tu składasz? Wink

Mówisz, że Don Kichot z Robiego?
A Ty chcesz za Dulcyneę?
Gdy to piszę, już się śmieję,
bo widzę jaka z Was para. Very Happy

To może ja jako Sancho Pansa?
To byłaby silna grupa!
Ale powiem Ci Figlarko otwarcie
z tych marzeń – zwyczajna ……..
(tu sobie sama dopowiedz,
lecz nie mów, że czujesz smrodek Wink

)

figlarkaa

Czego Ty się dziś napiłaś, Sad

że tak wszystko sprowadziłaś,
moja droga, do rynsztoku???!

Nie dotrzymam Tobie kroku!

Mieć marzenia, żaden wstyd!
Nie otwieraj ust swych! Cyt! Sad

Znowu nastrój nam zepsujesz
i Robiego zestresujesz!

A niech On będzie rycerzem!
Wolałabyś, by szalbierzem
wszyscy Go tu okrzyknęli?

Co, rycerze wyginęli?
In_uś moja, zatem zważ,
w Robim wzór cnót wszelkich masz!

in_coqnito

Do rynsztoku?
No, doznałam prawie szoku,
gdy Twe słowa tu czytałam.

Chcesz marzyć? Ja Ci nie wzbraniam,
lecz mi odpuść te mrzoneczki. Wink

No, a teraz z innej beczki:
wzór cnót - twierdzisz - jest nasz Robi,
to odpowiedz, co tutaj robi?

Czy na cześć Twą ktoś nastaje,
czy ojczyzna zagrożona,
by rycerza potrzeba nam było? Wink

A w rycerskość, kochana moja,
nie wierzę, choć brak jej odczuwam.
Widziałam wiele razy rycerzy,
co to niby szarmanccy i gładcy,
ale w pociągu, w tramwaju,
w kolejce normalnieją, daję słowo,
z przyklejoną do szyby głową
nie widzą żadnej kobiety
i choćbyś pękła, Kochana,
miejsca nie znajdziesz, niestety.

Nie wiem jaki jest nasz Robi,
nie chcę biedaka stresować.
Mówi gładko i niegłupio,
ale jaki jest naprawdę?

A jeśli taki cnotliwy,
jako o Nim tu powiadasz,
to nie dotknie Go me słowo,
bo już biskup Ignacy powiedział
(nie pamiętam, gdzie "to stoi"),
że prawdziwa cnota (kochana)
krytyki się nie boi. Very Happy

ROBI005

Czy ja Panie tak wzburzyłem? Embarassed

Czymże sobie zasłużyłem,
by mnie tak tu atakować?

In_coqnito, powiedz mi,
czy rycerz niemiły Ci?
Czy ich nigdy nie spotkałaś?
A może źle się rozglądałaś?

Mówisz, że już wyginęli?
Mam nadzieję, że się mylisz.
Jeśli są prawdziwe damy,
to pewnie i są rycerze.

Bez zbroi, bez miecza u pasa,
może nawet i bez herbu,
ale szlachetność w ich sercach,
czynach i postępowaniu.

Mąż co sam skarpetki pierze,
może także być rycerzem.
Chłopiec, co dziewczynę szanuje,
też na miano to zasługuje.
Szef, co paniom nie urąga,
co traktuje je z szacunkiem,
także współczesnym rycerzem.

Ja w ich brak zupełnie nie wierzę.
Rękawic w twarz nie rzucają,
nie fechtują, pawich piór z głów nie zrywają,
bo inne zadania mają.
Very Happy

Kwiaty ślą, tak bez okazji,
przodem w drzwiach panie puszczają,
o wygodę i luksus ich dbają,
czy to nie rycerstwa znak?
A co inne na to Panie?
Zostawiam otwarte pytanie
i liczę na szczerą wypowiedź. Embarassed

figlarkaa

in_coqnito

Nie po głowie, kochaniutka! Crying or Very sad

Chcesz bym całkiem była głupiutka?
Czy nie widzisz, że ma głowa
do ciosów nie jest gotowa? Wink

A poza tym, co to za maniery?
I Ty chcesz być damą, do jasnej ch.....? Very Happy

figlarkaa

Masz ci los, raz się wymsknęło, Embarassed

znaczy w eter popłynęło,
a Ta - niczym sęp zgłodniały,
nie przynosząc sobie chwały,
mnie tak od czci i wiary?!

Co, nie masz innej ofiary? Sad

Zamiast treść zanalizować,
z życzliwością się skierować
do mnie, kiedy wąty masz,
to Ty mi tak prosto w twarz
za niewinny skrót myślowy?

Z Tobą to urwanie głowy! :041:

cegla

Szczęście mnie rozpiera dziś
Niczym , by przytulał miś
Figlareczka się znalazła
Na właściwa nutę wlazła

Jak poczytam, chce znów żyć
Moja głowa zacznie tyć

Może troszkę koloruję
Z tym się chyba lepiej czuję
Cieszy mnie słoneczny dzień
Nawet gdy mi zwieje cień.

Teraz pędzę na zajęcia
Przecież mam z plenerów zdjęcia

in_coqnito

A nie mam, nie mam, Kochana. Wink

Tyś ofiara uwielbiana
no i obiekt atrakcyjny
dla żarcików mych niewinnych.

Sępem mnie nazywasz tutaj? Shocked

Sęp padliną żywi się,
Ty na żywą mi wyglądasz,
więc nietrafne porównanie.

Poza tym jadłam śniadanie
a na obiad przewiduję
coś, co kłuć nie będzie mnie.
Ciebie na deser zostawię
i będę z rozkoszą smakować.
Nie chcesz ze mną poucztować? Wink

Wczoraj ostrzej napisałam,
ale gdy dziś przeczytałam,
jak się Cegła tu cieszyła,
powiedziałam: będę miła
dla tej zmory, szatanicy,
niechaj się i raz przeliczy.
Pewnie na atak czekała,
już odpowiedź szykowała,
a tu słodko i życzliwie.
Aż się sama sobie dziwię!
Very Happy