www.cegielnia.fora.pl

tessa

Choinka

Igiełkowa tradycja świąt
Wkrótce ozdobi cały ląd.
Jedynie przerzedzi las,
Który wchłania trujący gaz.

Prawdziwa czy plastikowa?
Nieważne! Każda gotowa,
Podczas wyżu czy też niżu,
Do was zawitać w negliżu,
By otrzymać królewski strój.
W zamian specyficzny nastrój
Rozbudzi w szarych komórkach
Oraz w rozśpiewanych chórkach.

Przytulnie spędzony ten czas
- To chwila wytchnienia dla MAS
Od szarej rzeczywistości,
Która codziennie w nas gości.

------------

Arkadia

Witaj Tesso!
Pięknie napisałaś i obrazkami zilustrowałaś ! Ja tak jeszcze nie potrafię , dlatego moje wiersze takie "gołe".

Choinka dla Tessy...

Cichą nocą grudniową,
nic nie mówiąc nikomu,
przyleciała choinka
do Tessinego domu.

I stanęła w kąciku
deszcz strzepnęła z gałązek
i szepnęła : już jestem,
chcę łańcuchów i bombek!

Na czubek daj mi gwiazdę!
Albo lepiej anioła
co swym złotym głosikiem
Gloria ,gloria zawoła!

Tak szeptała choinka
z zielonymi igłami
co do Tessy frunęła
nad śpiącymi miastami ....

tessa

Arkadio - "Choinka dla Tessy..." przyfrunęła
I swym widokiem za serce ujęła. serce

Tessa pięknie Ci za nią dziękuje. calus

Niebiańską kreację dla niej szykuje.

-----------

Aśka

Arkadia

Witaj Asiu!
U mnie od kilku lat panuje moda na sosnowe choinki. Są tak samo piękne i pachnące jak świerki , a ponadto mają jeszcze jedną zaletę - po prostu nie śmiecą! Ich igły są mocno przymocowane do gałązek i nie opadają gdy się ją wynosi.Jest ich więcej i rosną dziko ,nawet na nieużytkach tzw.samosiejki.

Sosenka -choinka
z długimi igłami
stoi po środku
wabi zapachami .

Jej piękny aromat
zapełni dom cały
da podkład zielony
pod nasze specjały...

tessa

tessa

---------

Jestem boski

Lśnię, zachęcam swym blaskiem.
Spójrz! Zmysłowa lustra toń
Na bezbarwną nudę broń.
Wciąż wabię swym wzrokiem. Chodź!
Dotknij mnie! Sama rozkosz.
Upojny zmysł w twym ciele
Nieba fluid zaściele.
Gotuj się w me uściski.

Heroizm górą. Brawo!
Wprzód jedna, później druga.
I lód już oczkiem mruga.
Niech lekkość cię unosi.
Zaszybuj wzniośle jak ptak,
Zawiruj jak tornado.
Oj! Swe siedzenie kłado!
To niefortunny los. Klops!

Już wiedzą na czym siedzą.
Ale frajda zwycięża,
Pomimo syku węża.
Uśmiech biegnie na usta,
A namiętny ruch w nóżki
I szosować z rządzą sił,
Jakbyś o miłości śnił.
Przyjemnie? Jestem boski!

Oxana

Fajny wiersz o lodzie. Pamiętam piękne rzeźby lodowe przy lodowisku w Twoim mieście, jak ogrody przy pałacu królowej zimy.

Aśka

Super wiersz!

javar

Fajny wiersz Smile

Przypomniało mi się dzieciństwo i gra w hokeja u kolegi na zamarźniętym rozlewistku w fundamencie po domu:)