Forum www.cegielnia.fora.pl Strona Główna www.cegielnia.fora.pl
Cegielnia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Figlarka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.cegielnia.fora.pl Strona Główna -> Twórczość pisana
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
in_coqnito
ceglana gaduła



Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 107 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:53, 26 Cze 2008    Temat postu:

Rymuj sobie przy śniadaniu,
przy obiedzie sobie rymuj.
Rymuj też przy podwieczorku,
byś nie straciła wigorku.

Rymuj też przy kolacyjce,
gdy będziesz serwować rodzince
dania przez Cię sporządzane.
Uciesz nimi dzieci kochane!

Tylko nie bądź podejrzliwa,
tylko zbytnio nie wyzywaj,
nie wyszukuj wady żadnej.
Zostaw dla mnie te desery,
bym się miała karmić czym.

Słowem, miła Figlareczko,
baw się, ciesz się i nadskakuj
i rodzince grzecznie przytakuj.

Jeśli jednak Ci się zdarzy
wpaść tu, chociażby na chwilę,
witać Cię będziemy mile.

O tęsknocie swej nie powiem,
bo Ci się przewróci w głowie! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
figlarkaa
ceglana gaduła



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:11, 28 Cze 2008    Temat postu:

Patrzcie, jak dyplomatka! zdziwienie
Przyda mi się adwokatka,
żeby trochę mnie ochronić,
dobre imię me obronić,
gdy, bezwzględnie, z zimną krwią,
szargają opinią mą! :041:

Cóż więc mam do powiedzenia?
Powiem krótko: ”Do widzenia!”

Żegnajcie słowa zjadliwe
płaszczem ironii wstydliwie
zakryte, lecz dla mnie czytelne!
Myślisz, że one są celne? * Sad

Bo czy można mi zarzucić,
że ja komuś chcę dokuczyć?
że wymyślam, że wyzywam
do tego czepialska bywam?

Widzę, że Ciebie poniosło,
ale... wybaczam Ci,
SIOSTRO! Very Happy

* A, i postaraj się zrozumieć , ”co na myśli autor miał”,
pół dnia nad strofką spędziłam, nie chcę, by ktoś z niej się śmiał!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
in_coqnito
ceglana gaduła



Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 107 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:50, 28 Cze 2008    Temat postu:

A do czego adwokatka? Shocked
Czy ja Ciebie atakuję? Wink
Nie rozumiem skąd te słowa,
wszak gładka była ma mowa
(tak sobie tutaj podkadzę),
więc nic na to nie poradzę,
żeś pułapkę gdzieś dojrzała. Very Happy

Nie wytrzymam, jak Bóg miły!
Nie mam ja już na Nią siły.
Co na myśli autor miał?
I ja mam to niby zrozumieć? Rolling Eyes
No, kochana, urlop mam,
więc mi nie zawracaj głowy
domysły jakimiś dziwnymi.
Miał na myśli? Wink Może miał,
ale czy ja wiedzieć muszę?
Kiedyś w końcu Cię uduszę!
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
figlarkaa
ceglana gaduła



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:08, 28 Cze 2008    Temat postu:

„Gładka mowa”? Gładkie słowa?
Lecz co za nimi się chowa?
Wsio można zakamuflować,
nawet przy tym nie główkować!

Z pozoru piękna gadka,
w rzeczywistości zagadka
czy autor z sensem, no, wiecie...
czy tylko bzdury plecie.

Niejeden w życiu się sparzył,
gdy z kimś otwarcie gwarzył,
więc czasem człek kalkuluje
/czy ktoś mu nie blefuje/
albo też podtekstów szuka.
Taka życiowa nauka!


in_coqnito napisał:
Tylko nie bądź podejrzliwa,
tylko zbytnio nie wyzywaj,
nie wyszukuj wady żadnej. Very Happy


Udzielałaś mi rad w kółko
ma kochana przyjaciółko,
ale wciąż nie daje wiary
czy ja mam takie przywary: zdziwienie

Czy wyzywam? Ciągle truję,
jednym słowem, wciąż się pluję?
Albo za języki łapię?
In_co, chyba dam po łapie!

Czym jakiś powód Ci dała,
byś o mnie tak pomyślała?

Wymień moje wady jeszcze,
niech swoje ucho napieszczę!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
in_coqnito
ceglana gaduła



Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 107 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:49, 28 Cze 2008    Temat postu:

Mnie na nosie tutaj gra? Wink
Co za śmiałość, co za czelność!
To zakrawa na bezczelność! Shocked

Mam wymienić Twoje wady?
Oj, Kochana, nie dam rady.
Masz ich tyle, że noc całą
wymienianie by zajmowało. Wink

Ale dobrze, że je masz.
Taką Cię lubię, kurza twarz!
Gdybyś była doskonała,
gadać bym z Tobą nie chciała.

Wzór cnót wszystkich?
Ale nuda!!! Confused
O czym by z kimś takim gadać?
Trzeba by zdania układać
z "ą" i "ę", a to mnie męczy.

Więc się lepiej nie naprawiaj,
figluj, psoć, o zawrót przyprawiaj.
Myślisz, że coś znowu knuję?
Nie, ja jedynie żartuję! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
figlarkaa
ceglana gaduła



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:56, 29 Cze 2008    Temat postu:

Cha! Cha! Cha! Ja jak Zawisza?
Chyba zapanuje cisza,
aby uczcić Twe myślenie,
godne pochwał wydarzenie!

Dobrze wykombinowałaś,
że w „ramki” mnie nie wepchałaś
i wśród wad, co we cenisz,
żem „świętoszka”, nie wymienisz!

Gdy tak nam się przypatruję,
wiele wspólnych cech znajduję,
nie sposób wszystkich wyliczyć,
trudno byłoby je zliczyć.

Ale oprócz analogii,
choć, nie wskutek patologii,
różnicę też odnajdziemy,
wszak się z nimi nie kryjemy.

Tyś kucharką jest wzorową,
o mało co zawodową,
a ja tę przywarę mam,
że nie umiem robić dań. Embarassed

Lecz konsument ze wdzięczny,
każdy słowem to zaręczy!
Bo kiedy potrawę wcinam,
chwalić jej nie zapominam!

W życiu ważne powołanie!
Moim - "na zmywaku" stanie!
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
in_coqnito
ceglana gaduła



Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 107 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:05, 29 Cze 2008    Temat postu:

Pochlebiło mi stwierdzenie,
żem kucharką jest wzorową.
Do wzoru daleko mi, miła,
bo gotuję z konieczności,
a nie dla swej przyjemności. Confused

Wiele mnie to kosztowało,
by się w kucharzeniu odnaleźć,
ale wyboru nie miałam,
- mistrza patelni nie wybrałam.

Gdy ruszyłam z domu w życie,
nie umiałam prawie nic,
bo w domu od garów wiałam,
jedynie czasem zmywałam.

Nie wiedziałam nawet tego,
że do jajecznicy tłuszczu trzeba,
taka byłam straszna lebiega.

Nadal wielu potraw nie robię,
bo zwyczajnie nie potrafię.
Rodzinka nie wie co to wątróbka,
flaczki oraz grochóweczka,
bo gotuję, co ja lubię,
a od potraw wymienionych
uciekam, bo zapach mnie drażni.
Raz jedyny wątrobę smażyłam,
gdy teściówkę w domu gościłam.
Kosztowało mnie to wiele.
Com przeżyła,
nie ośmielę się tu gadać.

Tak więc widzisz, moja miła,
że i w tym podobne jesteśmy,
z tą jedyną subtelną różnicą,
że domownicy na Cię nie liczą
i sami do garów się garną.
Moi kuchnię omijają
i tęsknię jedynie zerkają
gdy coś pichcę, gdy się krzątam.
Wmówiłam im jednak chyba,
żem w gotowaniu mistrzyni,
bo nikt zarzutów nie czyni,
ani wnosi reklamacji,
lecz czy z lenistwa
czy z racji mych talentów kulinarnych,
tego nie wiem i nie pytam.
Jedzą, co podam i kwita!!!!Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
figlarkaa
ceglana gaduła



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:58, 02 Lip 2008    Temat postu:

Zbieżność losów wprost zadziwia,
że aż dziób mój się wykrzywia.

W kucharzeniu start jednaki!
Lecz nie zawsze trud wszelaki
zakończony jest sukcesem,
mój - to porażka z kretesem!

Nie uwierzysz, z jajecznicą
identyczną wpadkę miałam.
Wstyd tym większy, że potrawę Embarassed
u kumpeli przysmażałam,
sprostać Jej zachciance chciałam
i troszeczkę się wkopałam.


Nie będę tutaj przeginać,
innych wpadek przypominać,
które wywołują kpiny
wśród znajomych i rodziny.

Ale wiesz co mnie zmartwiło
i o troskę przyprawiło?

Czemuś w domu jest tyranką
i jedyną kuchni fanką?
Nie wpuszczasz tam domowników,
lecz wyłącznie stołowników.

Może któryś Ci zagraża, Very Happy
a więc wara od ołtarza?
Żadnych podziałów, kadencji,
bo się boisz konkurencji?

I tak jednoosobowo
jesteś kuchni cesarzową?
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
in_coqnito
ceglana gaduła



Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 107 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:07, 02 Lip 2008    Temat postu:

Myślałaś, żem dzierżymorda? Wink
że kuchnia królestwem moim?
Że się boję konkurencji
i nie chcę oddać licencji?

Oj, kochana, jeszcze dzisiaj
chętnie bym się z niej wyniosła,
ale sprawa nie jest prosta,
bo rodzinka od garów ucieka.

Mąż przed laty obiecywał,
że raz w życiu coś zgotuje,
ale wie już nawet dziecko,
że gdy mówi, że coś zrobi,
znaczy mówi aby gadać,
a nie by widelcem władać.

A odnośnie reszty rodziny,
to widzę skwaszone miny,
gdy czasem do zmywania zaproszę.
Córcia mówi: "wiesz, że nie znoszę",
synek zaś na pomysł wpada
i gada, że nie wypada,
by miał na zmywaku stać.

A do tego wiem, kochana,
że gdy zmuszę swego pana,
by naczynia powycierał,
to skorupy potem zbieram.

I dlatego jam kuchni władczyni ,
choć mnie to zwyczajnie "wpienia",
jednak w sprawie kucharzenia
nikt się nie rwie do roboty.

Już próbuję czasem sknocić,
coś przesolić, coś przepieprzyć,
czasem przypalić się uda.
Lecz się nie zdarzają cuda
i rodzinka pałaszuje,
mówiąc, że nawet smakuje. Very Happy


Jedynie moja Synowa
przy garach stanąć gotowa,
ale nie korzystam z tego,
bo mi żal dziecka miłego.

No i tyle w temacie kuchni!
Temat wcale nieciekawy,
wręcz przyziemny,
by nie rzec, że dupny. Embarassed

Teraz znikam na czas jakiś,
ale wrócę tu wieczorem,
by nakarmić się humorem,
w wydaniu miłej Figlarki,
bo bardzo lubię, ba, kocham,
te durne z Nią tutaj pogwarki.
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
in_coqnito
ceglana gaduła



Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 107 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:08, 02 Lip 2008    Temat postu:

Coś się ociągasz, mileńka! Wink
Czy Rodzinka jeszcze Cię nęka? Very Happy

Wiem, wiem, jesteś ucieszona,
wszak rodzina to podstawa.
Tylko smutno mi bez Ciebie
i dlatego tak się czepiam.

Wkrótce będę "wyjechana"
i nie zajrzę tutaj z rana.
Jak przeżyję tych dni kilka
bez Twojego dokuczania? Crying or Very sad

U dzieci niby jest cywilizacja,
ale wiesz jak to w gościnie,
nie wypada znikać do kompa,
bo mnie bura z pewnością nie minie. Embarassed

Trudno, jakoś dam se radę,
chyba, że ...... nie wyjadę?! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.cegielnia.fora.pl Strona Główna -> Twórczość pisana Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 8 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin