www.cegielnia.fora.pl

figlarkaa

No i widzisz, In_cognito, przyjaźn

moja kochana Kobito,
Imiennik Twój też oponuje
przed tym, co tu wyczytuje
z Twoich postów, moja Miła.

Czas, abyś z tonu spuściła
i już więcej nie gadała,
żeś talentu nie dostała,
kiedy Ktoś tam nimi dzielił.
Przecież by się nie ośmielił
zapomnieć o Tobie, Niebogo!

Nie uśmiechaj się złowrogo! Very Happy

Skoro wszyscy się zżymają
i zapewniam, rację mają,
nie pisz, „jestem beztalencie”,
bo, wierz mi, takie zaklęcie
wrażenia na nikim nie zrobi.

Zmarszczek licom przysposobi
i znów kłopot będę miała,
gdybym pozbyć się ich chciała. Very Happy

in_coqnito

A coście się, moi Mili
tak tu do mnie przyczepili?
Każde słowo krytykują,
to jak nie mam mieć kompleksów? Wink

Nie dam rady zdjąć z mych plecków
ciężaru lat, które tam siedzą,
nie napiszę poematu,
wszyscy o tym dobrze wiedzą.

Nie czuję się zapomniana,
Figlareczko ma kochana,
tylko mówię tak, jak jest.
Mówisz, że to jest nie fest?

Dobra, dobra, już nie będę, Embarassed

tylko zróbcie mi kwerendę
wątków, które mam poruszać,
byście już nie marudzili.

Nie każcie mi tylko kwilić,
żem dzierlatka, żem jest zdolna,
bo tak zmyślać nie potrafię,
choć fantazja u mnie wielka.

A Wy, zamiast mi tu „wtykać”
i bez przerwy coś wytykać,
napiszcie może o sobie,
co by zainspirowało
i do figli asumpt dało.

A na koniec jeszcze dodam,
że taka to moja uroda,
iż czasem konfabuluję,
zwłaszcza, gdy się dobrze czuję.

W życiu skarżyć się nie lubię,
narzekanie też mnie złości,
więc się zwracam do Ichmości,
byście przez palce patrzyli
na me teksty, moi Mili. Wink

cegla

co przez palce patrzeć mam?
toc mam serce i je dam
swym oczętom do patrzenia
cóż, że czasem zadrży ziemia

żartowałam in_coqnito
jesteś morową kobitą!
a, ze czasem prowokujesz
beztalenciem utyskujesz?

Tobie wolno
i nam też
wszak cegielnia nasza jest

in_coqnito

O, Królowa się ozwała?
Dobrze, że nie wychłostała. Wink

Mówi, że tu wszystko wolno?
O, to mi naprawdę leży,
że zgoda na wszelakie pisanie. Very Happy

I niech tak do końca zostanie,
że póki Cegielnia stać będzie,
każdy głos w tej samej cenie.

A że czasem nawet karcenie,
to też dobrze, nawet zdrowo,
by nie wpaść w megalomanię,
której naprawdę nie znoszę,
co wiedzą Panowie i Panie,
których poznać tu zdążyłam.

Dzięki Ci, Cegiełko miła,
żeś znalazła w końcu czas,
by napisać tutaj raz. Ok!

figlarkaa

Patrzcie, jak się pobeczała, przyjaźn

kiedym trochę pofukała.

Wszyscy wiemy, żeś morowa,
poświadczyła to Królowa,
zatem, Miła, pióro w dłoń
i „króliczka” ze mną goń!

Hmm, przyznam dzisiaj Jejmości,
gonię za łykiem czułości,
za serca bliskiego kruszyną...

In_eczko, przestań! Z tą miną
sprowadzisz mnie wnet na ziemię.

Co? Mam zaparzyć siemię
i zamiast na Ciebie się gniewać
wraz ze Skaldami zaśpiewać? Sad

in_coqnito

Króliczka mam gonić z Tobą? Shocked

A Ty masz jakieś króliczki? Wink

Uciekły Ci z klatki może?
Nie pomogę Ci, Niebożę,
bom jest przecież zbyt daleko,
a króliczek nie poczeka.

A co Ci to Figareczko,
że czułości Ci potrzeba?
Wiesz, że ostatnią chleba
kruszynę bym Tobie, Miła oddała,
ale bym się rozczulała? Wink

Nie potrafię, twardam sztuka,
więc sobie gdzieś blisko poszukaj
kogoś, kto do serca przytuli.

Nie każ mi się tutaj czulić,
bo to jest przegrana sprawa
i na ironię zakrawa
w moim tutaj wykonaniu.

Przyziemna jestem, wiesz o tym,
a jeśli się czasem wzruszam,
to tak, by nikt tego nie widział.
Łez się wstydzę, chociaż beczę
(tak jest, wcale nie zaprzeczę),
ale łzy nie dla publiki.

Dla ludzi mam inną twarz,
może trochę ironiczną,
czasem nawet nostalgiczną,
ale nie lubię „ciuciania”
i łzawego roztkliwiania.

Na koniec dam Ci buziaka,
bom jednak nie zołza taka. milosc2

in_coqnito

Figlareczko, gdzieś się podziała?
Czy już o nas zapomniałaś?
Czy Cię może czymś zeźliłam?
Wybacz, jeśli zawiniłam.

Dni kilka już upłynęło,
a Ty milczysz, jak ten głaz?!
Wyłaź, wyłaź z swej samotni,
wyłaź, proszę, bo już czas!

Z kim mi tutaj kruszyć kopie?
Obiecuję - nie dokopię,
będę słodka jak cytrynka,
albo nawet jak piołunek,
tylko zdejmij mi z mej duszy
tę niepewność, ten frasunek.

Z Pola przykład może bierzesz?
Odpowiadaj, byle szczerze,
bo wykrętów nie uznaję.
No a teraz calus

daję
i wybywam do córeczki
do roboty a nie na ploteczki. Wink

Aśka

in_coqnito

Masz rację, Asieńko miła,
że Figlarka ciut skrewiła.
Tak bez powodu żadnego
zwyczajnie nas opuściła? Sad

Wymyśl, proszę, Jej pokutę,
by nauczkę w końcu miała.

Milczy jakby oniemiała,
a powodu wszak nie miała.
W niczym Jej nie uchybiłam,
jak cukierek słodka byłam,
a Ta ani słowa tu?

Już mi nawet brak jest tchu,
bo czekanie męczy strasznie.
Nawet nie wiem, czy dziś zasnę,
chyba, że dwie setki trzasnę.

Tylko po tym łeb rozboli,
bom odwykła od procentów,
więc chyba wezmę melisę,
zanim się tu z Nią policzę.

Każe nam tu na kolanach
prosić, błagać, przywoływać? Shocked

A może CBŚ nam wzywać,
by wyśledzili Niecnotę
i sprowadzili z powrotem
na Cegielni naszej łono? Wink

Oj, zapłaci nam za to słono! Very Happy

figlarkaa

Ciiiiiiiiiiii! Szaaaaa!!! Figlarkę wołają?!

Pewnie coś tam dla mnie mają?!

***

Lecę , lecę zadyszana,
zasapana i zziajana,
włos rozwiany, but zgubiony,
rozglądam się, z której strony
powitają mnie Dziewczyny,
robiąc słodkie, czułe miny,

Lecz co widzę, Miłe Panie,
z Wami to tylko skaranie.
Miast dywanów /tych czerwonych/,
świeżych kwiatów napuszonych,
obie grozicie figlarce???

Utnę w mig te Wasze harce!

Staję w pozycji bojowej!
Spadnie choć włos z mojej głowy?
Jaka kara na mnie czeka?
Co, omijać Was z daleka?

Macie coś do powiedzenia?
Już umieram z przerażenia.