www.cegielnia.fora.pl

cogito13 · Gość

no..w końcu ktoś mnie broni
a nie wali gdzie popadnie..
czy to ładnie..?
tak mnie nieboraka tłuc..?
ja dla żartu tutaj z wami..
i co widzę...
donicami chcą mnie już..
dzięki oxi..żeś wstawiła się..
już pazurki wyostrzyły kotki dwie..
ale jak przysłowie stare mówi..
nie dziel skory na cogito..
bo poparzysz się kobito...

cogito13 · Gość

A zaczęło się niewinnie...
komuś niby „talentów”brak..
tylko spojzcie jak poczyna sobie zwinnie..
no to ja już nie wiem..
slow mi brak..
jak to mówią daj kurze grzędę..
a ona..
co byś chciała ?
Nobla...?
masz..w dziedzinie „donicami po łbie waleniem..”
Ty talentu nie masz tak...?
tys jest kpiarz..pierwszej wody..
nie mydl ślepiów mi tu..
ze nie umiesz...,ze jak komp..
język ci się zaciął znów..
mnie tez zacina się i co..?
znowu myślisz nad przytykiem..?

tessa

Pstryczka w nos, czy donica ...
Może lepiej kłonica ...
Od razu ustawi w szeregu ...
Miau, miau .. i na brzegu.
Ale po co ... Przecie szkoda ...
Niech się leje dalej woda.
Cebrem będziem ją nabierać
I uśmiechem twarz nacierać ...
Może i łezki pofruną
Za horyzont szeroką łuną,
Bo in_co słowa penetruje,
Figlarka jeszcze coś dopisuje ...
A kici z czapką Nobla im szykuje ...
Choć język mu się zacina ...
To fajna z niego gadzina ... Wink

in_coqnito

No, widzę, że nie próżnowali.
Tyle tutaj napisali,
że czytania było wiele.
Dobrze, że mamy niedzielę,
więc spokojnie sobie siedzę
i nad odpowiedzią się biedzę. Zalamany

Tyle wątków, każdy inny,
jak się mam połapać w tym?
Cogito znów robi dym
i się skarży, że ja biję
i żem jędza gada. Drań. Wink

Muszę sposób znaleźć nań,
by się obraz nie utrwalił,
bom ja przecież nie tak straszna.
Cogito, bo się pochlastam,
jeśli będziesz mi dokuczał. Crying or Very sad

A Figlarka wymyśliła,
abym kozę wydoiła?
Podsuwa mi także krowę? Shocked

Odpowiem tu jednym słowem:
nie! nie! nie!

Koza robi me, me, me,
krowa zbyt groźnie wygląda
i spode łba na mnie spogląda.
Nie podejdę, za cho…,
chociaż miałam chęci szczere.

Już odpuszczę tę śmietankę,
nie polecę ja po kankę,
by krasuli mleko pić.
Swój łeb, chociaż durny, cenię,
nie dam pobóść się rogami.

Chcecie, to se dójcie sami,
ja popatrzę z odległości
na wyczyny jegomości,
co myśli, że nie wiem,
co to jest krowa.

Jam dziewucha nie miastowa,
więc znana mi rogowacizna,
ale otwarcie się przyznam,
że nie dotknę, nie podejdę,
bo się najzwyczajniej boję
no i cenię życie swoje. Wink

A za Nobla już dziękuję,
półeczkę nawet szykuję
na medal obiecywany.
Czekam na wieść ze Sztokholmu,
ćwiczę dygi i ukłony,
mowę pisać już gotowam,
lecz czy wierzyć mam w te słowa? Confused

Cogito, powiedz mi, proszę,
czy na nogach mam mieć kalosze,
czy szpileczki, może botki?
Jak wystąpić mam przed królem,
by Cegielni sławę głosić?
Widzisz, już Ci nie dokuczam,
a zaczynam grzecznie prosić. Wink

Oxanko, poetko kochana,
Tyś jest w świecie obeznana,
dasz mi lekcję etykiety?
Z tą mam kłopoty, niestety. Laughing

Do grudnia jeszcze szmat czasu,
ale ja już dziś, zawczasu,
chcę się dobrze przygotować,
by Was godnie reprezentować. Very Happy

PS.
Przeczytałam właśnie przed chwilą,
a mnie oczy nigdy nie mylą,
żem jest jakaś intrygantka?
Cogito, mam w łapce wałek
i zaraz Ci nim przywalę. Wink

zdzisław

Gdy jedne cogito13 ganią
to inne z wdziękiem bronią.
Więc nie rezygnuje i cholewki smoli
wiedząc doskonale że tak mniej boli.
Zaś madrość życiowa mówi
że wielość kociaki gubi...
Co rzekłszy odchodzę dostojnie
bez udziału we "flirtach i wojnie". Very Happy

in_coqnito

Dostojnemu niedostojnie Wink

O, czego to się dowiaduję?
Cogito jako szewc pracuje? Wink

Myślisz, Zdzisławie,
że On czyni awanse? Shocked

Marnie oceniasz Jego szanse.

A słowa raz chwalą, raz ganią,
bez intencji i podtekstu żadnego,
bo kto mnie zna chociaż trochę,
wie, że stronię od flirtu wszelkiego,
podobnie jak i inne tu panie,
jeśli bujam, niech mi kołkiem stanie
jęzor, co słowa wciąż miele,
a szczególnie w dni wolne, w niedziele.

I wojenki tu żadnej nie ma,
może jedynie potyczka,
gdzie nie żałuje się prztyczka,
lecz jedynie dla zabawy.
Cogito też (jak sądzę)
tak tu swą bytność traktuje
i słowami razem z nami szermuje.

Nie wierzę w wirtualne miłości,
nie wierzę w zakochanie się w słowach
i tę wiarę, może naiwną,
pragnę nadal w sobie zachować. Very Happy

Gość

Jacy oni poważni,
a gdzie przymrużenie oka,
przecież to zabawa
czy kocha, czy nie kocha. milosc 1

Możemy pożartować,
w cegielni jest grono miłe,
a miłość no cóż..
dobrze, żeby była.
Zatem czyńmy psikusy,
prowokujac postem Very Happy

wszak nic nie kosztuje
przekomarzanie najprostsze.
Do dzieła mili ceglanie,
piszcie, co pióro wytrzyma,
a czytelnicy za boki
ze śmiechu będą się trzymać.
radocha

Dziękuję za gościnę,
czmycham przez dziurkę od klucza,
żeby nowy wierszyk
jak zawsze zmyślając napisać.
I będę romantycznie serce

do księżyca wzdychać,
flirt moi państwo to zdrowie,
(ciekawe co na to hasło
małżonek powie Wink

).

Oxana roztargniona · Gość

Powracam powtórnie
bijąc się w piersi,
że powyższy post
komputer Oxany popełnił. Very Happy

Aśka

in_coqnito

Asi w sukurs

Spotkał kot drugiego kota,
a każdy to kawał huncwota. Wink

O słowa zazdrośni, nie czyny
i nie wiedzieć z jakiej przyczyny. Confused

Jeden figlarny swawolnik,
drugi zaś z romantyzmem w duszy.

Ciekawe, czyje pisanie
teksty drugiego zagłuszy? Wink

Obaj tutaj zaglądają
i na wszystko oko mają. Very Happy

My Ich z radością czytamy
i niezły ubaw tu mamy. Wink