www.cegielnia.fora.pl

Oxana

Dziękuję

Serce na plaży patykiem pisane,
choć mroźny luty, ono rozgrzane
nieważne, że fala go zaraz zmyje,
w Tobie przecież bije prawdziwe. serce

Oxana

taka m

zdarza się dziwna miłość
ciepła z tkliwym cierniem
czulsza niż mimoza
jest dotyk i cofnięcie

i bywa taka radość
co kapie smutnym miodem
potyka się o gwiazdy
o coś co być może

wykwita też wzruszeniem
niczym krwisty goździk
rumieńcem bije w oczy
albo zielenią koi

nigdzie jej niespieszno
nie oczekuje wiele
nie śni o sinej dali
trwając do ostatniego

[link widoczny dla zalogowanych]

Oxana

Za kolejną bramą

"Energia miłości nigdy nie idzie na marne –
jest potężniejsza niż wszystko
i objawia się na wiele sposobów."
Paulo Coelho

Zanim dowiesz się,
co jest na końcu drogi
przejdziesz niejedną bramę.

Póki podróż trwa
nosisz w sobie uczucie,
jak bezcenny bagaż.

Sny nie zostają w tyle,
kiedy raz złączyły
na zawsze zostają w nas.

[link widoczny dla zalogowanych]

Oxana

Znamię

Tańcząc dotykiem
zostawiasz szczęśliwe ślady
na złaknionym ciele.
Czas zdmuchnie je kiedyś
w zapomnienie.

Dopóki są trwałe
jak odcisk kochanej dłoni
w alei gwiazd,
jesteś tą najjaśniejszą.

Tylko dlaczego gorejące oczy
wypaliły we mnie
szkarłatne znamię.

Miłość musi boleć?

Oxana

Sumienie

Zbliża się kolejny Dzień Matki bez Niej...

Od chwili, gdy odeszła,
mój czas płynie inaczej.
Mierzony jest tęsknotą,
za matką swoją płaczę.

Każdego dnia rozmyślam
o macierzyńskim cieple,
skromna, piękna kobieta
dbała o moje szczęście.

Za rzadko odwiedzałam
przez zwykłe zaganianie,
dając zły przykład dzieciom,
wzory są powielane.

Bez szansy na poprawę,
lecz chciałabym powiedzieć,
przepraszam ciebie, mamo.
Jak gwóźdź to we mnie siedzi.

Najgorzej, że nie można
przytulić znów serdecznie,
miłością żal ukoić.
Za zmarłą szepczę "Wieczne...".

[link widoczny dla zalogowanych]

Oxana

Trzęsawisko

(bajka)

[link widoczny dla zalogowanych]

Szła za nim trzęsawiskiem
jakby z zasłoniętymi oczami.
Miłość jest ślepa.
Posuwała się wolno
omijając rozmiękłą ziemię.
Z kępy na kępę,
z korzeni na dróżkę,
którą chadzają leśnie zwierzęta.

Wśród odwiecznych
mieszkańców bagna - żurawin
kwitły dzikie kwiaty
o mocnym zapachu.
Na mokradłach
srebrzył się żabi skrzek,
wodne pająki i żmije,
zyzgzakiem znaczyły swoją obecność.
W posępnej roślinności
chichotały strzygi, bagienne wiedźmy,
mamrocząc zaklęcia
mieszały spódnicami parne powietrze.

Wokół bulgotało błoto.

Szukając bezpiecznej drogi
straciła grunt pod stopami.
Zapadała się w głębię,
a czarna maź mlaskając
wsysała ją z lubością w siebie.

On stał nieruchomo,
patrzył obojętnie,
jak stawała cię coraz mniejsza.
Jędze cieszyły się bijąc brawa.
Niedługo na czarnej wodzie
zostaną po niej tylko bąbelki.

I stało się niemożliwe,
ktoś rzucił gałąź,
przedłużenie przyjaznej ręki.
Podarował swój oddech.

A nad bagnem tęcza.

Oxana

Myśli w tonacji lilaróż

I, stało się
lato w odwrocie,
zgubiło już taneczne kroki.
Nic nowego,
odwieczny porządek,
w przedjesiennej pustce
piękne, smutne wrzosy.

Całe pola małych krzewinek
o zdrewniałych gałązkach,
w scenerii lilaróż
wplecionej w siatki pająka.
I cisza, tylko pszczoły
z dyskretnym brzękiem,
spiesząc się przed mgłami
spijają nektar.

Na polanie kobieca postać,
w rozwianych wiatrem włosach
myśli - który to już wrzesień
podarował jej wrzosy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Oxana

Jak pocieszyć deszcz

Rzewny deszcz za oknem
pożegnał się z latem,
był ciepły - dziś zimny,
opłakuje stratę.

Z żalu za słońcem,
co wszystko ogrzewa,
szlochają z deszczem
przemoknięte drzewa.

Łka każda gałązka,
trawa, ziemia, krzaki,
każdy inną nutą,
ale chór jednaki.

W rozmazanych szybach
mokre widowisko,
ludzie siedzą w domach,
na dworze jest ślisko.

Wilgoć się zakrada,
niczym kot na łapach,
ponuro i mroczno,
już jesienna chlapa.

[link widoczny dla zalogowanych]

cegla

PIĘKNA RYTMICZNA MELODIA W WIERSZU, PODOBA MI SIĘ!

Oxana

Dar jesieni

(Życie jest cudowną niespodzianką.)

Świat kręci się coraz szybciej,
jego piękno wprowadza w zadumę.
Znów jarzą dobre oczy,
czyste jak górski strumień.

Twarz taka łagodna,
rzeźbiona w linie przez życie,
uśmiech myszkuje na ustach,
gubiąc się gdzieś w kącikach.

I niby tak zwyczajnie,
po ludzku mnie poprosił
bądź tylko, popatrz - jestem,
nie kłamią moje oczy.

[link widoczny dla zalogowanych]