www.cegielnia.fora.pl

figlarkaa

Byłam zdrowa, słowo daję! Very Happy

Ale, gdy z Tobą przystaję,
dolegliwość mnie dopada,
organami mymi włada...

Za brzuszek się trzymam, Miła,
boś mnie wielce rozbawiła.

Lecz ja nie dam się zagadać!

Nie chcę z Tobą się układać!
Nie zwiodą mnie teksty o ślince,
bo, wybacz, lecz Twojej mince
w niewinność nie wierzę. No, cóż,
czym innym me serce wzrusz!

in_coqnito

Jam przyczyną Twej niemocy?
Poczekaj, dobędę procy
i strzelę do Twojej d....,
no i skończysz wnet wygłupy. Laughing

A co to rzeczonego osiłka,
to rysopis podam Ci
i wyjawię, co się śni.

Ma być brunet, prosty, gładki,
lecz nie łasy na dzierlatki,
a stateczny, miły pan,
nieczuły na wdzięki pań
innych tylko mnie oddany.
Czy ktoś taki jest Ci znany? Wink

figlarkaa

Phi, Toś teraz przesadziła, Rolling Eyes

zadane se ułatwiła,
gdzie sportowej walki duch?

Kiepski z Ciebie, In_uś, zuch!

W taką dupecz.. jak moja, Embarassed

raz dwa trafi strzała Twoja,
a w dodatku bez składania /się/,
dokładnego celowania...
Trudu sobie nie zadałaś,
bo roz- leee- gły cel obrałaś! Laughing

Rozgadałam się ciut, ale
też nie zapomniałam wcale,
jaką misję spełnić mam.

Nie wiem czy se radę dam,
bo wyznam tu bardzo szczerze,
że o takim kawalerze,
któregoś odmalowała,
dalibóg, jam nie słyszała
ani w maglu, ni na skwerze,
ani w parku na spacerze...

Lecz spokojna Twoja głowa,
do pracy jestem gotowa!
Wpierw jakiś plan naszkicuję.
Postaram się! Obiecuję! Wink

in_coqnito

Ja się pytam: jaka strzała?!
Czyś Ty z procy nie strzelała?
Kamyczkami zeń się strzela,
a strzał Amor używa ma, Miła. Confused

Chyba ciut się zamyśliłaś
i o Walentynkach myślałaś.
Przyznaj się, tylko bez blagi,
ile kartek już wysłałaś? Wink

No, dobra, więcej nie pytam,
wysyłaj ile se chcesz,
tylko przecież dobrze wiesz,
że to święto, co to jutro
obchodzą na modłę nie polską,
wygląda obco, nie swojsko
i kasą zbytnio mi trąci.

My już dajmy sobie z tym spokój,
nie dajmy się modzie omotać,
wszak my nie jakieś papugi,
(choć w gadaniu do nich podobne).

Hołdujmy własnej tradycji;
niech mówią o nas „:niemodne”
albo nawet „zacofane”
i życzmy młodym osobom,
by były zawsze kochane.

Widzę, żeś się bardzo przejęła
mym zamówieniem, Figlarko.
Ja Cię nie chcę żadną miarką
pospieszać ani poganiać
i po skwerach w mrozie ganiać.

Kochana, Ty się tak nie martw,
że brak kawalera ”na składzie”,
bo może być i z odzysku,
byle niezbyt używany,
i zbyt nie zmanierowany. Very Happy

marco

figlarkaa

Zaraz strzelę komuś w łeb! zlosc

Czepiła się niczym rzep!

Wiem, że kamyczkami z procy,
rączką, bez nóżek pomocy...
lecz zważ, gdzieś celować chciała?
Bez dwóch zdań, wiadomo, strzała,
przyznasz, romantyczniej brzmi,
zatem nie truj... „głowy” mi. Very Happy

Myślałby kto, moja Miła,
żeś różne sporty ćwiczyła
i teraz chcesz się wyżywać,
w dodatku mej .... używać.

Wcale Ciebie się nie boję,
No, nacieraj! Widzisz? Stoję!

tessa

-----------------

Gratulacje postawienia tu nogi,
Bo już wszyscy dostawali trwogi
W jaką poświatę mykła in_co i figlarka.
Pustkowiu przepełniła się miarka
I nicością słała drogę.
Cieplutko witamy Waszą jogę.

-------------------

in_coqnito

Mnie na nosie teraz grasz? Shocked

Powiem wprost: odwagę masz,
by nie powiedzieć,
że brak wyobraźni.

Czy mój katar Cię nie drażni?
Czy chusteczek zapas masz?
Zaraz kichnę prosto w twarz,
choć to mało eleganckie,
ale tak to jest z kichaniem,
że na rozkaz nie ustanie.

Ciekawe, ile wtedy z romantyzmu zostanie? Wink

I co Ty na to, Kochanie?

in_coqnito

Co, żem ja desperatka?
Niechaj Marco buzię zatka i posłucha:
Wśród prawdziwych facetów
trwa ostatnio posucha,
więc wybrzydzać nie wypada,
a łapać co w ręce wpada. Very Happy

A wiosny bym nie winiła
za to, co ma chora głowa wymyśliła. Very Happy

marco