www.cegielnia.fora.pl

pol

Siodłam pegaza, zaraz polecę
huragan wierszy w Cegielni wzniecę
takie Wam strofy przepiękne stworzę
że aż rzekniecie - O mój TY Boże
toż to herezja blamaż prawdziwy
zlituj się Polu. Bądź litościwy
wstydu nie przynoś, już nie pisz wierszy
i przestań pieprzyć bo dziś nie pierwszy

zjawa

ochhhhhhhhhh, już czekam na Pola wierszy / literek / " PRZESYT" ,
i tak wiem że tego nigdy nie będzie ,
a wręcz przeciwnie ... " MAŁO wciąż MAŁO "

a może się mylę

in_coqnito

A pieprzże, pieprzże, Polu poeto
nam nie przeszkadza, nam to podnietą. Wink

Przyprawiaj swą poezję do woli,
może jedynie nie dawaj soli,
by nam ciśnienie nie podskoczyło. Smile

Czytać Twe strofy będzie nam miło,
więc już nie kryguj się, Bałamucie,
nie czekaj na dodatkowe peany,
bo cukru tyle aż my nie mamy! Wink

figlarkaa

Wysłany: Wto 1:30, 26 Lis 2013

in_coqnito

Z tej Figlarki to przechera!
Skąd pomysły brać, ch.......? Crying or Very sad

We łbie pusto,
wiatr w nim hula,
łapska w cieście upaprane,
bo pierogi już lepiłam,
potem pierniczki robiłam.
Skończyłam nad samym ranem.

Wiesz, że Pol to ptak liryczny,
więc nie wezmę Go na kuchnię.
Na Tuwima próbowałam,
ale też nic nie wskórałam.

Nie chwyciła też przynęta
na rowerek z Ukrainy,
więc już nie wymyślę chyba
czegoś, czym się da podniecić
i cudowny wiersz nam sklecić.

Pomóż, proszę, wymyśl coś,
bo gniecie mnie niczym ość
smutek, że nic nie wskórałam,
choć naprawdę się starałam. Sad

figlarkaa

Sodoma Gomora z Tobą!
Wszak jesteś światłą Osobą,
z tych co - "radę sobie dam,"
no, a z Polem taki kram?

Każdy fortel do niczego?
Oj, twardy orzeszek z Niego,
ale spójrz, co wyczytałam,
gdy dziś rano tu "grzebałam":

in_coqnito

Z dyktafonem pomysł przedni,
jak piszesz, tak właśnie zrobimy.
Rozejrzę się jutro w sklepie
i podeślę Leniuszkowi.
Instrukcję doń jasną przylepię,
bo czytać to chyba może?

Niech nagrywa swoje strofy,
ja przepisać nawet mogę.
A jak będzie strzelać fochy,
to wnet wyruszymy w drogę
do Tomaszowa, rzecz jasna,
odnajdziemy bumelanta
i tak zaczniemy trajkotać,
że w końcu ulegnie, to pewne,
a my znowu wiersze rzewne
czytać będziemy w Cegielni. Laughing

PS. Pierniczki gołe zostały,
ozdobi je wnusio mój mały,
gdy mu przywiozę z podróży,
w którą właśnie się wybieram.
Pstryknę fotkę, przyślę Tobie.

Ale co ja biedna zrobię,
jeśli zechce naśladować
tego mistrza od bielizny?

Znów mi przybędzie siwizny Wink