www.cegielnia.fora.pl

figlarkaa

Patrzcie, jaki spolegliwy,
serdeczny i sprawiedliwy,

marco

"słowo się rzekło kobyłka u plota"...że tak powiem:)
bez Was tu jest jak w grobie
zimno,cicho i ponuro
wolałbym już chyba być "kura" (domowa)
jako obie wy jesteście Smile

no bo jak tłumaczyć ta absencje ?
ze ze strachu ? no moje panie
tak się nie da wy zwyczajnie wzięłyście się
za gotowanie i sprzątanie:)
a ze łańcuch jest ze stali i rdza ima go się
toście do nas zawitały

ps.ja tam ciesze się Smile

))

tylko co na to maż?

pol

Nie zawitały, a jeśli już to na krótko
bo znów zrobiło się puściutko
na marco haczyk zarzuciłu
w ten sposób go tu przywabiły
ja nie ukrywam że tak samo
dałem się zwabić naszym damom
nawet mi drgnęła trochę wena
a tu ich nagle znowu nie ma
i czuję jak mi już ucieka
znów będę na nią długo czekał
wprawdzie moglibyśmy znów we dwoje
jak niegdyś toczyć krwawe boje
wyciągnąć Bronie oraz Miecie
lecz bez Pań naszych w tymże świecie
będzie nudnawo, głupio wręcz
żadna nie pomoże oręż
i między nami pojedynki
jak nie powrócą znów dziewczynki
Figlarka oraz in_coqnito
więc ja się grzecznie Paniom pytam
czy powrócicie na to łono
żeby Cegielnia mogła płonąć
Waszą poezją i swarami
jak nie - to co będzie z nami?

figlarkaa

Przyznam, że się przyczaiłam,
lecz In_co nie wyśledziłam.

Dziś Tuwima fetowała,
więc pewnie czasu nie miała.
Sądzę, że jutro się zjawi
i nas do pionu postawi. Wink

in_coqnito

Co za larum? Jestem przecież!
Nie było mnie tylko momencik,
a tu zaraz taki lamencik? Wink

Polu, skoro już wróciłeś,
to nie umkniesz nam tak gładko.
Będziemy się raczyć tu "gadką"
o wszystkim albo o niczym
i szare komórki swe ćwiczyć.

Lecz nie skrew znów, Polu miły,
nie każ nam używać siły,
by Cię skłonić do pisania.

A teraz się grzecznie kłaniam
i do garów swych poganiam Wink

by mężusia udobruchać
i żadnych wymówek nie słuchać Wink

(Tę ostatnią zwrotkę Marco dedykuję,
niech sobie dalej myśli,
że za kurę w domu pracuję)

pol

Ja mam skrewić? Ja "Pol miły"
i Wy chcecie użyć siły
wobec takiej tu potęgi
chyba to ja sprawię cięgi
wszystkim tu w Ceglanym Świecie
znając Pola czyż nie wiecie
że większego mistrza słowa
nie ma jak Pol z Tomaszowa
ja niczego się nie boję
każdy wiersz tu wnet wystroję
w takie słowa, w takie rymy
że to będzie brzmieć jak kpiny.
limeryki, fraszki, treny
to nic dla mnie. Tylko weny
odrobinę mi potrzeba
i poezja jest jak z nieba.
Cóż Norwidy cóż Tuwimy
dla mnie to są zwykłe kpiny
albo jakaś tam Osiecka
tak pisałem już od dziecka.
Komu zechcę to dam radę
zaraz do Sztkholmu jadę
żeby Nobla przywieźć sobie
biurko pięknie przyozdobię
Mógłbym nawet przez dzień cały
trąbić tutaj swe pochwały
ale skromność nie pozwala
bo zbyteczna jest mi chwała
lecz kolega mój B.Stefanek
lubi trochę przechwalanek.

figlarkaa

Intuicja mnie nie zwiodła!
In_ wpadła i znów pobodła!

Wpierw zrobiła remanencik,
że nie było Jej momencik…
"Moment" dla Niej to dni pięć!!!
/Aż zdzielić kogoś mam chęć./

Dyrektywy nowe dała
i do garów pośmigała.

Chciałaś utrzeć nosek Marco
i stąd pomysł? Ech, kucharko!

Ale nie łudź się, Kochana,
że przed sobą masz bałwana!

Skromiś, Pol, na warcie stoi,
Wieszcz, nikogo się nie boi,
więc się, In_co, nie odgrażaj
i na kpiny nie narażaj! Very Happy

in_coqnito

Takiego Pola nie znałam!
Czytając w głos się chichrałam.

Aż boję się tego skromnisia!
Ciekawe, co spłodzi dzisiaj?

Już szykuję nominację,
już obmyślam elaborat,
a gdy Nobla Pol dostanie,
gotowam napisać laudację,
kiedy przyjdzie jechać pora.

No, bo chyba nas zabierzesz?
Nie zabierzesz? - powiedz szczerze!

Przemyśl, proszę, propozycję,
a jeśli powiesz nam "tak",
to daj tylko jakiś znak,
byśmy fundację stworzyły,
co zajmie się funduszami.

A my nad kreacjami
z Figlarką myśleć będziemy.
W lumpeksach coś przecież znajdziemy
i takiego szyku zadamy,
że nawet wytworne damy
z zazdrości się naindyczą. Wink

No, a teraz z innej beczki
kilka słów do Figlareczki.

Gdybyś mego męża znała,
co "momencik" byś wiedziała.
Gdy mówi, że wraca zaraz,
trwa to czasem dwie godziny,
a gdy powie, że "momencik",
to wiem, że długo poczekam,
więc Ty na mnie nie narzekaj,
że tylko pięć dni czekałaś,
bo to przecież chwilka mała. Wink

figlarkaa

Mnie nie ukontentowałaś,
gdy o mężu swym pisałaś.

Coś się Tobie pomyliło!
Wszak o Ciebie! tu chodziło.

Wiem, że zaraz z mądrą miną,
odpowiesz mi, że przyczyną
Twojej niesubordynacji
/ i będzie w tym trochę racji/
jest przysłowie, znane przecie
w każdym miejscu na tym świecie,
że "z jakim przystajesz..." / niestety/,

ale od takiej Kobiety,
za którą uchodzisz w mych oczach
wybacz mi, In-co, urocza
nie tego się spodziewałam.

Bardzo teraz zmarkotniałam. Sad

pol

Do Sztokholmu
mówię szczerze - nie zabiorę
bo rowerem jechać wolę
a z ubiorem też nic z tego
bo mam ciuchy Armaniego
jednak jak się pedałuje
smoking wcale nie pasuje
na rowerze się pogniecie
więc pojadę chyba w dresie
z butów dobre będą adidasy
lecz na razie nie mam kasy
więc założę Bolka trampki
może więc tak koleżanki
znacie Bolka
co ma takie właśnie buty?
bo mój trampek jest zepsuty
i za bardzo posklejany
słowem - całkiem przerąbany
chociaż jeden niech da Bolek
w takich trampkach się wybiorę.
No to ubiór jest gotowy
i już jedno mamy z głowy.

Trza pomyśleć o rowerze
bo wam powiem całkiem szczerze
że mój składak skorodował
nie wypada bym szpanował
z takim złomem po Sztokholmie
a że jestem w niezłej formie
mógłby składak nie wytrzymać
utknąłbym gdzieś na Borholmie
a więc szukam ukrainy
z takiej właśnie to przyczyny
że to rower jest radziecki
i choć może staroświecki
ale mocny jak cholera
nawet rdza go nic nie zżera
a więc drogie mi dziewczyny
to nie czas na głupie miny
POSZUKAJCIE UKRAINY!!!

No to rower prawie mamy
teraz sobie pogadamy
o wspomnianej już fundacji
masz in... całkiem wiele racji
że mamony mi potrzeba
to jest pomysł prosto z nieba
szybko konto trza założyć
jakiś milion na nim złożyć
bym mógł jechać całkiem godnie
i czuć mógłbym się swobodnie
Oddam wszystko po powrocie
będę miał mamony krocie
jak zdobędę tego Nobla
chyba to transakcja dobra
no i pewna aż na dwa promile
i w tej sprawie tylko tyle.