www.cegielnia.fora.pl

Oxana

I ja dorzucę dwa słowa
zachwyca mnie Wasza mowa.

brawo

Jesteście niesamowite.

zjawa

in_coqnito

Kto? Ja Ciebie w jakieś pole? Cool

Zmyślać dłużej nie pozwolę!
Ani w pole, na manowce,
bo to jest mi zupełnie obce. Wink

Nie będę się do niczego przyznawać,
bom niewinna jak „lelija”.
No, może i czasem żmija
ze mnie niechcący wychodzi,
ale to Ci chyba nie szkodzi?
Wszak nie jesteś ni krzty gorsza
w kąsaniu, podszczypywaniu! Very Happy

A kopystki nie bój się,
bo nią Ciebie nie pogłaskam.
Zbyt leniwa jakaś jestem,
więc pogardzam zbędnym gestem.

Od mojej rączki siniaki? Shocked

A nie róbże tutaj draki!

Moja rączka malusieńka,
słabiutka i delikatna.
Stworzona raczej do kwiatka
nie do "precjozów" kuchennych,
więc Twój strach zupełnie daremny.
Wink

in_co bez loga :) · Gość

Trzy sympatyczne Dziewczyny
zaliczyły odwiedziny u pyskatych
i wpisały miłe słowa.
Chcę Je za to ucałować.
Cegło, Zjawo i Oxanko
łapcie moje całowanko calus

figlarkaa

in_coqnito

Co zmieniła, moja Miła?
Wszak ja zawsze taką byłam.
A pazurki me króciutkie,
bo walczyłam wszak z ogródkiem.

A styl Twój mi nie przeszkadza,
nie będziemy przecież przesadzać.
Co byś za Figlarka była,
gdybyś nagle się zmieniła? Shocked

Mogę robić za ofiarę,
tak dla frajdy,
nie za karę. Wink

A rozsądek niech spoczywa!
Po cóż go tutaj przyzywać?
A poza tym, między nami,
tak sobie myślę czasami,
że rozbrat z rozsądkiem wzięli
Ci co do Cegielni wdepnęli. Very Happy

Weź se gryza! – podpowiadasz,
a za szczękę odpowiadasz?
Jak mi chrupnie, co ja zrobię?
Zjedz sama, pozwalam Tobie.
Smile

figlarkaa

„Lelija” nie wytrzymała
i pręciki pokazała. Wink

Wielka z niej samarytanka,
konsekwentna purytanka,
przyjaciółka mszyc, turkuci...

Takiej nikt nic nie zarzuci!

Ale nie wiem, gdzie przyczyna,
że tylko przy mnie zaczyna,
demonstrować swoje „ale”
i wylewać bzdetne żale.

Tak często daje mi w kości,
gdy rozsiewa wątpliwości
i moje czyste zamiary
odczytuje jak koszmary.

Na wszystko alibi ma.

I kto takiej radę da? Crying or Very sad

in_coqnito

Nie wiesz gdzie tkwi przyczyna?
A kto zaczepki zaczyna?
Nie Ty? Ja może? Wink

Oj, bo palcem Ci pogrożę!
Za te bzdetne niby żale.
Bzdetów ja nie piszę wcale,
i wcale się teraz nie chwalę. Embarassed

Twoje zamiary czyste?
No, bo jak bacikiem świsnę,
jak się wpienię i poszukam,
to zobaczysz, do kaduka,
że znowu zaczepki szukasz.

No co, co się w czoło pukasz?
Na mnie tak?
Czy to wypada?
Szkoda, że tak mi się składa,
że wyjechać zaraz muszę,
ale po cichutku tuszę,
że gdy zajrzę tu wieczorem,
nowej bury nie odbiorę.
Very Happy

PS. Tak się z odpisem śpieszyłam,
że cosik pop.....,
ale teraz już zmieniłam Wink

figlarkaa

Toś błysnęła rezolutnie,

niech mi zaraz łeb kto utnie!
Myślisz, że mnie zaskoczyłaś?
In_uś, znów się pomyliłaś!

No, bo jaka to nowina???

Jest skutek, a więc przyczyna,
no i sprawca muszą być...
Czy inaczej można żyć?

Tyś „lelija” nieskalana,
a ja winą obarczana
za „dziejstwo” wszelkiego zła?
Czyli taka rola ma
w tym duecie, który plecie
jak niektórzy w kabarecie?

Zatem, dobra, będę piłą
obrzydliwą i niemiłą. radosc

Lecz czy nie wypadnę z roli,
kiedy zagram wbrew swej woli,
wbrew naturze pokojowej
i postawie ugodowej?

Retoryczne to pytanie,
więc nie odpowiadaj na nie! Very Happy

in_coqnito

Przed chwilą do domu wróciłam
i się zwyczajnie zdziwiłam,
gdy czytałam Twe wywody.
Złapałam łyk zimnej wody
i pytam bez ceregieli:

A dlaczego obrzydliwą?
A dlaczego znów niemiłą?
Co Ci się pokiełbasiło?

I mam tu nie odpowiadać? Shocked

To gdzie mam sobie pogadać? Sad

Twe pytanie retoryczne,
zaś odpowiedzi prześliczne.

I przyznam Ci się w sekrecie,
że ze śmiechu też mnie gniecie,
tylko myśl mi spokój burzy,
gdzie się, Kochana, pukałaś?
Jaką część na myśli miałaś?
(Ciała Twego oczywiście!)
Jak sobie spokojnie pomyślę,
co mi tu pokazywałaś! Shocked

No, niechże Cię dunder świśnie!
Ksywa Twa godna autora.
Kończę, bom jest prawie chora
od tej Twojej odpowiedzi
i zaczynam dziwnie bredzić.
Wink